wtorek, 31 marca 2015

Nowa miłość od Rimmela:)

Witajcie!!
Coś ta wiosna nie chce do nas w pełni przyjść, raz zimno raz ciepło, dlatego na moich pazurkach też bywa różnie. Czasem baaardzo kolorowo i neonowo, a czasem w stonowanych kolorkach. I tak będzie i dzisiaj:)Choć akcent wiosenny też będzie,same zobaczycie.Nie jestem zwolenniczką bardzo drogich lakierów do paznokci, choć wiem, że jakościowo pewnie nie dorównują tym tańszym. Często szukam różnych promocji i wyprzedaży, i tak właśnie nabyłam również mojego nowego ulubieńca od RIMMELA.To lakier z serii 60 SECONDS BY RITA ORA. Kupiłam sobie dwa kolorki: piękny głęboki fiolet i cudowną miętkę(Kosztowały jedynie 5,49 za sztukę:)) Jeśli chodzi o krycie, to fioletu starcza spokojnie jedna grubsza warstwa, natomiast mięta koniecznie dwie, bo po jednej widać niedociągnięcia. Razem tworzą nieziemski duet. Powiem Wam, że osobiście jestem bardzo zadowolona z tego zdobienia, bo wygląda...tak jakoś elegancko. No a ja w końcu jak każda kobieta lubię elegancję:) no czasem z odrobiną ekstrawagancji ale.....Zapraszam Was już do oglądania:)




 Acha, efekt wiosenny w postaci kwiatuszków na jednym palcu to dzięki MY SECRET NAIL ART- również jest cudowny. A poniżej wszystkie użyte lakierki:)

piątek, 27 marca 2015

Próbka wodnego malowania:)

Parę dni temu postanowiłam pobawić się w kręgi lakierów na wodzie. Myślałam, że jest to bardzo proste oglądając filmiki na Youtube. Po pierwsze nie wszystkie lakiery "chciały" robić kręgi na wodzie. Ot powstała mała kropka i już. Wylałam:) Następna próba z innym zestawem lakierów rozprowadziła się jakoś ale za długo bawiłam się z nalewaniem kropelek i nie mogłam ich rozprowadzić patyczkiem bo zrobił się kożuszek:). Trzecia próba wydawałoby się udana, wkładam paznokcie a tu.....zamiast wzorków jakieś pomieszane kolory(mimo, że wzorki zrobiłam z kręgów na wodzie). Musiałam więc zmyć i jeszcze raz pomalować paznokieć na biało, poczekać aż wyschnie i od nowa powtórzyć te same czynności:). Czwarta próba powiedzmy, że wyszła ale nie tak, jak chciałam czyli znowu mazańce a nie wzory. Nie miałam już jednak siły robić wszystkiego od nowa dlatego zostawiłam "malowidło"w takiej nieregularnej formie. Troszkę mnie to zniechęciło do tej metody malowania. Nie będę się jednak poddawać i oczywiście podejmę kolejne próby. A efekty moich zmagań wyglądają tak:
         
Jak widzicie na środkowym palcu lewej i prawej ręki kolory inaczej się ułożyły mimo tego, że  nalewałam je w tej samej kolejności. No cóż, ćwiczenie czyni mistrza:) Może następnym razem...
A lakiery użyte do zdobienia poniżej:



      

czwartek, 26 marca 2015

Dwa kolory:)

Cześć:)
Ostatnio w drogerii Natura dopatrzyłam się promocji na artykuły marki BELL- jeden produkt w regularnej cenie plus drugi za grosz:)))No i jak myślicie co mogłam kupić??Oczywiście, że lakiery:) Ja naprawdę nie mogę się oprzeć i mimo tego, że mój zbiór jest jak dla mnie duży to... takie dwa tyci tyci lakierki przecież znajdą miejsce u mnie w szafie:)
W moje ręce wpadły dwa piękne odcienie: jeden niebieski o numerze 411 (moja siostra pisała już o nim również post)  i nr 403, który mnie przypomina trochę kolor łososiowy. Zresztą na zdjęciach wygląda inaczej, w słońcu inaczej no a jak to często bywa w buteleczce też ma inny odcień. Użyłam tylko dwóch kolorów do dzisiejszego zdobienia, poza tym dodałam malutkie kwiatuszki, które udało mi się jakoś wtopić w lakier:), a na dwóch palcach nałożyłam dwa kolory brokatu (moja córcia się go domagała, więc jak tu nie posłuchać "ekspertki":))Całość przedstawia się następująco:






Acha: czy Wam też tak trudno zrobić zdjęcie brokatu???Ja męczyłam się okrutnie, żeby wyszły mi wyraźne zdjęcia i żeby chociaż troszkę ukazać właściwości brokatu.

niedziela, 22 marca 2015

Neonki w nowej odsłonie

Witajcie znów:))Tak wiem, że szybko nastąpił kolejny wpis ale wiecie co???jakoś tych neonowych lakierków było mi za dużo wczoraj i musiałam coś z tym zrobić. Tylko, że szkoda było mi psuć cały wzorek więc wpadłam na pomysł, że tylko zamaluję trzy palce żeby jakoś złagodzić te kolorki i tak oto powstało zdobienie z lakierem WIBO WOW GLAMOUR SATIN NR 2. Tak naprawdę ten lakier daje efekt właśnie satyny, jest taki matowy, ale że nie pasował mi do pozostałego zdobienia to pokryłam go top coatem od sally hansen i zaczął pięknie błyszczeć.PS.Zdjęcia robiłam wieczorkiem przy sztucznym świetle, dlatego jakość zdjęć nie oddaje piękna tego satynowego lakieru.
 Całość wygląda tak:






I jak, które przypadło Wam  bardziej do gustu całe w neonkach czy z delikatną satyną?

Dajcie znać.Miłego:)))

sobota, 21 marca 2015

Neonki i wzorki:)

Dzień dobry:))
Dzisiejsze zdobienie było po raz pierwszy od dawna robione w ciągu dnia, ponieważ moje czteroletnie bliźniaki poszły spać (popołudniowa drzemka), a ja.... zaszalałam i namalowałam coś.... I teraz znów mój pierwszy raz:))tym razem neonki w roli głównej. Wierzcie mi ale od paru lat, jak maluję sobie pazurki to jeszcze nigdy nie miałam na sobie neonowych lakierów. W sumie to do tej pory nie byłam ich zwolenniczką,ale chyba się to zmieni:))No ale,że nie chciałam aż tak bardzo szaleć z kolorami to na neonowy gradient postanowiłam dodać czarne stemple i wtedy powstał taki oto wzorek:


A to płytka, z której wybrałam wzorek
No i wszystkie lakiery, których użyłam. Ps. neonowe lakiery kupiłam "u chińczyka" po 4 zł każdy i dopiero w domu zauważyłam opis z tyłu na buteleczce, że te lakiery są tylko do tipsów, więc mam nadzieję, że nie odpadną mi paznokcie jak będę zmywała lakiery:))))  Do robienia stempli użyłam czarnego lakieru wibo, który super spełnił się w tej roli. Niestety trochę za szybko nałożyłam top i wzorki nieznacznie się rozmazały ale uznałam, że nie jest to tak rażące, dlatego postanowiłam je pokazać:)
Miłego sobotniego wieczorku:)))
Marzena

poniedziałek, 16 marca 2015

Kropeczkowa abstrakcja

HEJ!!
W poszukiwaniu kolejnej inspiracji do zdobienia, w internecie znalazłam parę fajnych zdjęć. Jedno posłużyło mi do mani, które chce Wam za chwilę przedstawić:) Trochę skojarzyło mi się z hipisami, trochę z abstrakcyjnym malarstwem, ale interpretację pozostawiam Wam (każdy i tak zobaczy co innego, a mnie zawsze jakoś demotywowało jak musiałam oceniać czyjś obraz w galerii i odpowiadać na pytanie pań ze szkoły : "co autor miał na myśli?..." . No bo jak tu ocenić np. takiego Salvadora Dali, który nie powiem w czym szukał swoich inspiracji:)))) Ale,ale ..przejdźmy do meritum- zdobienie wykonałam na czarnym lakierze od WIBO. Kropeczki robiłam za pomocą pędzelka z okrągłą końcówką i zapałek. Nastawiałam się tych kropeczek aż  dostałam oczopląsu:) Na dwóch paznokciach postawiłam na samym początku tylko dwie małe kropeczki kolorowe,ale później uznałam, że było mi za mało i dołożyłam top od SENSIQUE, o którym Wam ostatnio pisałam BLUE HOLO MIST. Myślę, że całość stworzyła ciekawy efekt. Zapraszam i miłego oglądania...







piątek, 13 marca 2015

Łąka w pogodny dzień...

Pozostaję nadal w motywie kwiatowym. To cudowne słońce, które towarzyszyło nam przez kilka dni sprawiło, że poczułam się bardzo wiosennie. Dlatego pojawiły się ponownie odcienie niebieskiego i pachnące:)kwiaty. Efekt jest następujący:



 


A lakiery użyte do mani:

Do malowania kwiatów użyłam dodatkowo jeszcze koloru białego i różowej farbki akrylowej a całość, jak zwykle, pokryłam wysuszaczem Sally Hansen. 



środa, 11 marca 2015

Wygrana w konkursie cz.II

Witam:)
Postanowiłam szybciutko i na świeżo dodać kolejny post o drugim wygranym lakierze w konkursie Sensique, o którym pisałam Wam w poprzedniej notatce. Tym razem to lakier to nr 201 BLUE HOLO MIST  z serii Nail Art. Przedstawia się następująco:
I znów, kolejny lakier firmy SENSIQUE, który skradł moje serce, bo jego drobinki pięknie mienią się na paznokciach. Żeby uzyskać taki efekt jaki widać na zdjęciu, położyłam dwie warstwy tego lakieru. W tym zdobieniu użyłam trójkolorowego gradientu, jednak myślę, że równie dobrze będzie wyglądał na ciemnych jednokolorowych paznokciach, bo cudnie uwydatnia kolory, które są pod nim. Myślę, że nie będę się zbytnio rozpisywać tylko pokaże Wam wszystkie zdjęcia, które udało mi się zrobić. Ps. Zdobienie malowałam w nocy, szybko i niestety porobiły mi się w niektórych miejscach pęchęrzyki powietrza, z czego nie jestem zadowolona, ale...że na zdjęciach aż tak strasznie tego nie widać, więc wrzucam je aby się z Wami podzielić:)









Post pisałam przy porannej kawusi, w związku z tym miłego oglądania, smacznej kawki (jeśli lubicie)i do zobaczenia. Uciekam do pracy:)